„Życzenia wielkanocne”

Kochani moi. W tegoroczną Wielkanoc, podczas której wspominamy Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, pragnę Wam życzyć najpierw spotkania Zmartwychwstałego. Bo to właśnie zmartwychwstały Chrystus wlewa w ludzkie serce wiarę, że życie jest silniejsze niż śmierć, że miłość jest potężniejsza od nienawiści, a Jego przebaczenie zmywa każdy grzech. Życzę Wam, aby Jezus, w tych czasach lęku, obdarował Wasze serca pokojem, którego świat dać nie może. Życzę Wam zdrowia, radości serca oraz wielu spotkań, szczególnie tych na odległość, bo te są najgłębsze, gdyż pokazują nam bez kogo trudno żyć.

DAR SERCA

Księża z naszej Archidiecezji, odpowiadając na propozycję ks. Arcybiskupa, ufundowali z własnych środków respirator dla częstochowskiego szpitala. Zachęcamy naszych parafian do włączenia się w zbiórkę środków na kolejny respirator. Możemy to uczynić przez nabycie Świecy Wielkanocnej (tzw. "paschalik" - zapalamy na czas Błogosławieństwa pokarmów i posiłek wielkanocny). Świeca jest do odebrania w kancelarii parafianej za ofiarę jaką serce podpowie. Mamy jeszcze 60 sztuk (stan z dnia 11 IV godz. 8.45)

„Idąc drogą krzyżową: IX"

Jezus upada pod krzyżem trzeci raz. Jest to najcięższy upadek, bo spowodowały go grzechy najbliższych. Judasz Go wydał za 30 srebrników, Piotr się Go zaparł mówiąc: nie znam tego człowieka, a reszta apostołów uciekła. Jezus pozostał sam ze swoim krzyżem. Przy tym trzecim upadku warto sobie uświadomić, że ja jestem bliski Jezusowi, bo jestem Jego bratem, uczniem i przyjacielem. Ale kiedy grzeszę i odchodzę od Niego, to On upada pod krzyżem, bo zdrada przyjaciela bardziej boli. Rozeznajmy nasze niewierności Bogu, które zadają cierpienie Jezusowi i podejmijmy trud nawracania się.

„Idąc drogą krzyżową: VIII"

Kobiety użalają się nad losem Jezusa, a On im odpowiada, aby zapłakały nad sobą i swoimi dziećmi. Bo samo współczucie nie wystarczy, aby być zbawionym. Potrzeba nawrócenia, złączenia swojego życia z Jezusem i pójścia za Nim. Rozważając mękę Jezusa Chrystusa warto popatrzeć na swoje życie i zapytać się: czy tylko użalam się nad Nim i nad sobą, czy też podejmuję wezwanie do nawrócenia i łącząc swoje życie z Jezusem idę za Nim?

„Idąc drogą krzyżową: VII”

Jezus drugi raz upada pod krzyżem. Może dla niektórych jest to zaskoczeniem, że Syn Boży, jak każdy inny człowiek, ma ograniczone możliwości i upada pod krzyżem cierpienia. I mimo, że pomogła mu Maryja, Szymon z Cyreny i Weronika, to i tak odczuł przygniatający ciężar krzyża. A jednak Jezus powstaje, bo czyni to z miłości do Ojca i do ludzi. Ja też upadam pod ciężarem krzyża moich słabości i cierpienia. Ale powstaję i czynię to z miłości do Boga i tych ludzi, z którymi się spotykam. A dla kogo ty powstajesz ze swoich upadków? Czy tak samo jak Jezus: dla Boga i dla ludzi, których spotykasz na swojej drodze życia?