Św. Charbel w Krzepicach - podsumowanie rekolekcji
środa, 23 grudnia 2015 00:00

 

W dniach 12-15 grudnia w parafii św. Jakuba w Krzepicach odbyły się niezwykłe rekolekcje adwentowe, które przeprowadził ks. Jarosław Cielecki duchowy syn i czciciel św. Charbela. Tegoroczne nauki stanowiły wyjątkowe przeżycie z ciekawą drogą do nich prowadzącą - pełną działania Ducha Świętego, który niczego nie pozostawił przypadkowi.

 

Wspaniały czas rekolekcji adwentowych

Święty Charbel Makhlouf urodził się w 1828 r. chrześcijańskiej rodzinie Bekaa Kafra w północnym Libanie. Mając 23 lata, wstąpił do maronickiego klasztoru św. Marona w Annaya. Zmarł w wigilię Bożego Narodzenia 1898 r. Jest niezwykłym świętym, kanonizowanym 9 października 1977 r. w Watykanie, przez papieża Pawła VI. Towarzyszy ludziom w sposób widzialny namacalny. Na całym świecie dzieją się rzeczy niezwykłe, będące udziałem tych, którzy modlą się do świętego prosząc o wstawiennictwo. Udokumentowano już ponad 20 tysięcy cudów które dokonały się u grobu Charbela.

Ks. Jarosław Cielecki w ciągu 4 dni dni rekolekcji odnowił nasza wiarę. W głębokich rozważaniach odwoływał się do licznych życiowych przykładów i sytuacji. Wskazywał na Krzyż i Eucharystię podobnie jak Charbel:

,,Tylko Eucharystia was uświęca, tylko Eucharystia was unosi, tylko Eucharystia daje wam życie {...} Przecież cud to Eucharystia, znak to Krzyż, orędziem jest Ewangelia, a zbawienie jest w Kościele.''

W ostatnim dniu rekolekcji nastąpiło zainstalowanie relikwii św. Charbela po uroczystym nabożeństwie o uzdrowienie, błogosławieństwie i namaszczeniu każdego olejem. 15 grudnia 2015 r. niewątpliwie przeszedł do historii krzepickiego kościoła. Stał się wielkim szczęściem i błogosławieństwem. Relikwie św. Charbela zostały umieszczone w Kaplicy Adoracji obok Jezusa Eucharystycznego.

 

 

Pielgrzymujemy do Ciebie, by zabrać Cię do Polski,
ukochany św. Ojcze Charbelu

Post Scriptum ks. Stanisława Krupińskiego

Wypada napisać kilka słów na temat tego, jak relikwie św. Charbela znalazły się w naszej parafii. Otóż, od 19 do 27 października, brałem udział w pielgrzymce do świętych Libańskich, organizowanej przez ks. Jarosława Cieleckiego. Kilka tygodni wcześniej podjęliśmy decyzję odnośnie rekolekcji adwentowych – aby w tym roku poprosić kogoś nowego (do tej pory, rekolekcje corocznie głosili Salwatorianie).

Co mnie skłoniło do wyjazdu do ziemi libańskiej?

Jakieś trzy lata temu otrzymałem obrazek św. Charbela i powoli zacząłem zdobywać coraz więcej informacji na temat tego świętego. W zeszłym roku, nawiedzając domy parafian w ramach wizyty kolędowej, spotkałem Libańczyka. Rozmawialiśmy o znanym na świecie ich świętym oraz możliwości odwiedzenia jego kraju.

Informacja o sposobności do wzięcia udziału w pielgrzymce, dotarła do mnie podczas szukania kontaktu z ks. Jarosławem, w celu zaproszenia go na rekolekcje. Dowidziałem się wtedy o planowanej pielgrzymce. Dosyć szybko podjąłem decyzję, a co więcej – dotarła do mnie informacja o możliwości zdobycia relikwii św. Charbela i św. Rawki. O ile św. Charbel był już dla mnie osobą znaną, o tyle na temat św. Rawkii niczego nie wiedziałem. Z pomocą przyszedł mr Google.

Napisałem pismo z prośbą o przydzielenie relikwii – w imieniu parafii – które swoim podpisem i pieczęcią potwierdził bp Antoni Długosz.

Dear Fathers,

I come to you with a most humble request for an allocation of the holy relics of Saint Charbel. It is my deeply felt trust that this great and humble saint of Lebanon will contribute to the growth of our faith here through his ever present fidelity to the Way of the Gospel.

With his signature and stamp we have confirmation of the support of our bishop, Most Reverend Antoni Dlugosz of our Diocese of Czestochowa, Poland.

Yours sincerely in Christ,
Rev. Stanisław Krupiński

――――――――――――――――――――

Drodzy Ojcowie,

Przychodzę do was z najbardziej skromnym wnioskiem o przydzielenie świętych relikwii św. Charbela. W głębokim zaufaniu odczuwam, że ten wielki i pokorny święty Libanu, przyczyni się do wzrostu naszej wiary tuta,j przez jego wszechobecną wierność drodze Ewangelii.

Z jego podpisem i pieczęcią, mamy potwierdzenie wsparcia naszego biskupa, najwielebniejszego Antoniego Długosza, biskupa naszej Diecezji Częstochowskiej, Polska.

Z poważaniem w Chrystusie,
Ks. Stanisław Krupiński

 

20 października byliśmy w Annaya, gdzie znajduje się klasztor maronicki, do którego należał św. Charbel. Tam w sekretariacie zostawiłem podanie do rozpatrzenia przez przełożonego (superiora) klasztoru. Zjawiliśmy się w tymże sanktuarium raz jeszcze po krótkiej przerwie – 22 paźdzernika.

22 każdego miesiąca, w Annaya odbywają się uroczystości związane ze wspomnieniem św. Charbela. Rankiem tego dnia, tysiące pielgrzymów – chrześcijan i muzułmanów – zgromadziło się w pustelni umiejscowionej 400 metrów powyżej klasztoru, skąd ruszyła procesja eucharystyczna do sanktuarium. Miałem szczęście uczestniczyć w niej wśród rzeszy odmawiających różaniec i śpiewających pieśni maryjne, wznosząc razem z nimi wspólną modlitwę. Cała procesja zakończyła się u stóp klasztoru, gdzie przy figurze św. Charbela, otrzymaliśmy błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Następnie, pielgrzymi udali się do sanktuarium na Mszę świętą w obrządku maronickim.

Warto dodać, iż podczas pielgrzymki spotkałem pustelnika, mieszkającego w dolinie świętych (Kadesz), który poprosił mnie o modlitwę nad nim i błogosławieństwo. W Libanie kapłan cieszy się szacunkiem i zwracają się do niego abunia. Na moje pytanie, jak mu na imię, odparł „Wielka Łaska”. Zastanawiałem się, jaka wielka łaska mnie spotka podczas tej podróży. Odpowiedzią wydaje się być fakt, że mogłem przywieźć do naszej parafii relikwie św. Charbela oraz św. Rawkii, o której więcej informacji znajdzie się w osobnym artykule.

Po zakończonych uroczystościach, zostałem zaproszony do sztandarowej sali, w której przyjmowane są delegacje. Czekając na relikwie, miałem możliwość porozmawiania z osobami, które doświadczyły opieki i wstawiennictwa św. Charbela. Dokładnie o 1200, kiedy dzwony biły na Anioł Pański, relikwie św. Charbela były już w mojej dłoni. Był to dla mnie osobiście znak Boży, bo Pan Bóg przemawia do nas też przez wydarzenia i modlimy się o odczytanie znaków czasu. Relkwia ta wykonana jest z fragmentu materiału pełnego krwi i wody, które wydostawały się z ciała świętego.

Dziękując przełożonemu, ojcowi Charbel Beirouthy, ofiarowałem mu woskową świecę z Jezusem Miłosiernym z Łagiewnik. Superior widząc postać Jezusa mjłosiernego, zaprosił mnie do swojego prywatnego gabinetu – mówił, iż chce mi coś pokazać. Ku mojemu zaskoczeniu, na ścianie zobaczyłem trzy obrazy bliskie każdemu Polakowi: Jezusa Miłosiernego, a obok portrety św. Jana Pawła II i św. siostry Faustyny wraz z ich relikwiami.

Warto nadmienić, iż właśnie 22 października, w całym Kościele, a szczególnie u nas w Polsce, obchodzone jest wspomnienie liturgiczne św. Jana Pawła II. Mając przy sobie relikwie św. Charbela, mogłem uczcić w ipsa die relikwie św. Jana Pawła II.

Przełożony dodał, że otrzymana przez nas relikwia jest bardzo ważna. Ten fragment materiału pochodzi z płótna, w które owinięte było ciało świętego – a dokładnie z okolic stawu barkowego.

Relikwie św. Charbela towarzyszyły mi w trakcie całej pielgrzymki po Libanie. Było to niesamowite doświadczenie – stąpać po Ziemi Świętej , z relikwią świętego w dłoni i świadomością, że po tym terenie kroczył także Jezus. A w grocie w Maghdouche okolice Sydonu spotkał się ze Swoją matką Maryją.

 

mgr Bogdan NapierajNauczyciel, historyk
ks. Stanisław KrupińskiWikariusz parafii św. Jakuba Apostoła w Krzepicach