Święta pierwszego i trzeciego maja
sobota, 03 maja 2014 00:00

"Majówka" – czas odpoczynku (dla wielu zabawy), pikników rodzinnych i świąt. Pomimo corocznego ich obchodzenia, wielu ludzi nie potrafi powiedzieć czego dokładnie dotyczą – słyszy się jedynie o pochodach oraz konstytucji. Co więc dokładnie upamiętniają pierwszy i trzeci maja?

 

1 maja

XIX wieczna Ameryka była obrazem państwa próbującego wyrwać do przodu całą swą gospodarkę po latach brytyjskiej niewoli. Wyzyskiwani robotnicy pracowali w fatalnych warunkach po dwanaście godzin dziennie, a agitatorzy o socjalistycznych poglądach podsycali nastroje antykapitalistyczne. W 1886 roku, w wyniku próby modernizacji zakładu McCormick Harvester Co. ogromnej grupie pracowników groziło zwolnienie, co poskutkowało strajkami oraz pozornym rozwiązaniem sytuacji przez ustępstwa właściciela firmy. Ten jednak nie chcąc tolerować zachowań swoich robotników zwolnił wszystkich ludzi, na ich miejsce przyjmując nową kadrę wraz z ochroną.

Pierwszego maja zorganizowano demonstrację – prowadzoną przez anarchokomunistę Alberta Parsonsa – która miała na celu między innymi wywalczenie ośmiogodzinnego systemu pracy. Pochód kilkudziesięciu tysięcy ludzi zakończony został bez rozlewu krwi.

Wzorem poprzedników, niemiecki związkowiec i anarchista August Spies zorganizował 3 maja wiec, który szybko przerodził się w bójkę między demonstrantami oraz wychodzącymi z fabryki McCormicka nowymi robotnikami. W trakcie interwencji policji z użyciem pałek i rewolwerów zginęło kilkoro ludzi, część z nich została pobita lub postrzelona. Spies zbulwersowany rozwojem wydarzeń, zachęcił do ponowienia manifestacji drugiego dnia na placu Haymarket w Chicago. Z początku całość przebiegała spokojnie, jednakże pod koniec przemówienia Fieldena około 180 policjantów ruszyło do ataku na 200 demonstrantów. W stronę mundurowych poszybowała bomba, ci zaś odpowiedzieli ogniem, którzy w chaosie ranili nawet siebie nawzajem. Liczba ofiar była ogromna, a wydarzenie to znane jest dziś jako Haymarket Riot  1 .

W 1889 roku – trzy lata po krwawych wydarzeniach – II Międzynarodówka uznała pierwszy maja międzynarodowym dniem pracy. Symbolikę owych zamieszek przyjęli w 1933 roku, ustanawiając pierwszego maja świętem zwanym „Narodowym Dniem Pracy”, przesyconym przy tym ideologią nazistowską.

Faszyzm stanowi odmianę socjalizmu, toteż polscy komuniści – II Proletariat – zaczęli wprowadzać podobne święto na ziemiach polskich już w 1890 roku wbrew woli zaborców, co często spotykało się z oporem ze strony wojsk. Tradycje kontynuowały między innymi PPS, SKP oraz PSL „Wyzwolenie”, natomiast po zakończeniu wojny, komunistyczny rząd uczynił pierwszy maja wolnym od pracy świętem państwowym, istniejącym aż do dzisiaj.

 1  Riot – angielskie słowo określające bunt, zamieszki.

 

3 maja

Polacy od zawsze kochali sejmikować, lecz – co zostało nam do dziś – zazwyczaj źle im to wychodziło. Wolna elekcja oraz demokracja szlachecka zżerały nasz kraj od środka, władza była wiecznie skłócona, a poszczególni szlachcice dbali jedynie o własne interesy, nadużywając przy tym pańszczyzny. Sytuacja Polski – potencjalnej potęgi gospodarczej – była opłakana przez niezdolność do reform, co też dostrzegli nasi sąsiedzi. W związku z wydarzeniami wewnętrznymi, Rosja i Prusy podpisały tajny aneks do aktu z sejmu konwokacyjnego, w którym uznały, iż Rzeczpospolita zagraża ich interesom, przez co wzajemnie zobowiązały się do wystąpienia zbrojnego.

Po pierwszym rozbiorze Polski (1772) straciliśmy ponad 200 000 km2 ziem, co zmusiło nas do podjęcia radykalnych kroków. Jako pionierzy, 3 maja 1791 roku uchwaliliśmy „Ustawę Rządową z dnia 3 maja”, stanowiącą pierwszą w europie, nowoczesną i spisaną konstytucję (jednocześnie drugą na świecie, zaraz po konstytucji amerykańskiej). Ten pamiętny dokument miał na celu wyeliminowanie wad wolnej elekcji oraz demokracji szlacheckiej poprzez wprowadzanie monarchii dziedzicznej, zniesienie liberum veto i inne, liczne zabiegi. Całość spotkała się jednak z silną dezaprobatą Imperium Rosyjskiego, co doprowadziło do konfliktu w 1792 roku zwanego „Wojną polsko-rosyjską w obronie konstytucji 3 maja”. Przegrana Polaków – spowodowana między innymi zdradą pruskiego sprzymierzeńca Wilhelma II – doprowadziła do ostatecznej utraty wolności w III rozbiorze w 1795 roku.

Konstytucja 3 maja obowiązywała zaledwie przez 14 miesięcy, jednak w tym czasie sejm zdążył rozwinąć jej postanowienia licznymi ustawami, a podczas 123 letniej niewoli przypominała ona o walce o niepodległość. Co więcej, stała się prekursorem kolejnych aktów w Europie, z czego definitywnie powinniśmy być dumni.

Upamiętnienie tych wydarzeń w formie święta nastąpiło już 5 maja 1719 roku, choć za sprawą zaborów oficjalnie powróciło dopiero po I Wojnie Światowej. Komuniści jednak zaczęli represjonować je od około 1946 roku, a ostatecznego zniesienia dokonali w styczniu 1951r. Nienawiść władz do tak ważnego aspektu naszej historii obejmowała nawet zakaz wywieszania flag 3 maja.

Święto powróciło w 1990 i obchodzone jest do dziś, równolegle z liturgiczną uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nie powinniśmy o tym zapominać, gdyż od 966 roku Kościół Katolicki stał się nieodłączną częścią naszego państwa, niejednokrotnie napawając nas siłą do walki we własnej obronie.

 

 

"Majówka" stanowi więc okres dość kontrastowy, gdyż niemalże dzień po dniu upamiętniamy: amerykańskie manifestacje, przyniesione do naszego kraju przez socjalistów, wzorujących się na nazistach oraz uchwalenie konstytucji uciskanej przez komunistyczne władze. Pomimo tego dziwnego połączenia powinniśmy jednak być dumni z naszej Polskości, rozważając wyżej opisane wydarzenia. Może uświadomienie sobie tego, jak trudno było nam wywalczyć wolność naszego kraju, zmusi niektórych ludzi do zrewidowania swojego podejścia wobec Ojczyzny. Mowa tu oczywiście nie tylko o politycznych poglądach, rozważnym głosowaniu czy wywieszeniu flagi kilka razy w roku, ale także szacunku do Kościoła. Do wspólnoty, która stanowi wielowiekową tradycję oraz fundament naszej mentalności i osiągnięć.

Mateusz RakowskiAdministrator strony swietyjakubkrzepice.pl